Powrót do korzeni

Od zawsze lubiłem las i naturę to zawsze dawało mi wewnętrzny spokój. Od jakiegoś czasu odkryłem też moc przytulania się do drzew. Wtedy słyszę prawdziwy głos natury, pozornie niesłyszalny harmider życia. Ostatnio czytając książkę Ursuli K. Leguin ” Ziemiomorze” przeczytałem piękną sentencje „By usłyszeć, trzeba milczeć” Słuchając drzew sięgam do nieograniczonej wiedzy i mocy natury. Pierwsze „konwersacje” z drzewami szły dość opornie, ale świerki mi wyjaśniły jedna ważną zasadę by:

„Patrzeć oczami duszy”

Nasz wzrok bywa omylny jednak oczy duszy są prawdziwe i zawsze pokażą to czego potrzebujemy. Gdy spojrzałem tym duchowym wzrokiem zrozumiałem wtedy, że nie słyszałem drzew bo miałem wielkie oczekiwania. Gdy z nich zrezygnowałem dużo bardziej barwnie widziałem świat mnie otaczający. Jeszcze bardziej wytężając słuch i otwierając się na to co do mnie przychodzi zrozumiałem, że drzewa są jak ludzie. Każde z nich nie tylko wygląda inaczej ale ma inne doświadczenia, charakter czy cel istnienia. Tak jak my ludzie jesteśmy indywidualni tak i nasi zieloni przyjaciele też są jedyni w swoim rodzaju.

Gdy szukałem odpowiedniego drzewa do ” rozmowy” ,a nie każde chce tego, jedno mnie wręcz wołało. Był to piękny świerk, z trzema rozłożystymi konarami, które wręcz zachęcały by skorzystać z tego naturalnego krzesła wśród gałęzi. Bardzo chętnie skorzystałem i tam medytowałem. Przyszło do mnie jak bardzo niszczymy i nie doceniamy natury. Jednak drzewa nam to wybaczają bo rozumieją, że zmiana jest nieodłącznym elementem życia. Są one doskonałym połączeniem z Matka Naturą a nami. Kontaktując się z nimi mamy dostęp do ogromnej wiedzy i możemy zadawać nurtujące nas pytania, a mając otwarte serce na pewno usłyszymy odpowiedź. Doświadczyłem również czegoś bardzo ciekawego, gdy „głaskałem” drzewo to popłynęło do mnie uczucie wdzięczności tak jak bym przytulał psa czy kota. Ewidentnie czułem bardzo pozytywne emocje skierowane do mnie.

Drzewa nie są tylko materiałem na domy czy produktami użytku codziennego. Mogą również służyć nam radą i pomocą. Każde drzewo ma swoją misje i inne właściwości np. Brzozy to lekarze, mogą nas leczyć w sensie cielesnym lub naładować pozytywną energią w kontekście duchowym. Można pytać je o radę chociaż brzmi to bardzo paradoksalnie i dziwnie, ale to działa przetestowałem to na sobie. Myślę też, że miedzy innymi dlatego ludzie czasem marzą by mieć domek w lesie bo są wtedy bliżej natury czyli swych prawdziwych korzeni.

Korzystając z rad moich zielonych przyjaciół poproszę was o to byście patrzyli na ludzi oczyma duszy i częściej milczeli by usłyszeć to inni tak naprawdę chcą wam powiedzieć, bo umiejętność słuchania to ogromny dar.

%d blogerów lubi to: