Opróżnij swój umysł. Bądź bezkształtny, bez formy – jak woda.
Wlewasz wodę do kubka – staje się kubkiem.
Wlewasz wodę do butelki – staje się butelką.
Wlewasz do imbryka – staje się imbrykiem.
Woda może płynąć, ale może też uderzać.
Bądź wodą, mój przyjacielu.Bruce Lee
Krok 3 Anonimowych Alkoholików:
3. Podjęliśmy decyzję, aby powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga tak jak go rozumieliśmy.
Boże mój, zróbmy razem coś pięknego. Ty będziesz prowadził mnie za rękę, a ja z ufnoscią oddam ster Tobie. Ty pokażesz mi cel, a ja znajdę odpowiedni sposób, żeby go realizować.
Boże mój, powierzam Ci moją wolę i moje życie, bo wiem, że chcesz dla mnie tylko tego, co najlepsze. Jesteś czystą miłością i za pomocą miłości prowadzisz ludzi. I nawet jeśli życie czasami boli to wiem, że jest tego bólu głębszy sens. Zamiast z nim walczyć, przyjmuję go. Nie młócę już rękoma bez sensu, nie walczę z tym, co przychodzi.
Jestem jak woda.
Boże mój, opiekuj się mną, czuwaj nade mną w chwilach słabości i ciesz się razem ze mną w chwilach radości. Pomóż mi wstać, kiedy upadam.
Pomóż mi podjąć kolejny krok, kiedy się potknę.
Boże kochany, w moim życiu istnieje wiele przeszkód, gór i dolin, które sprawiają, że idzie się ciężko, z mozołem. Jestem silniejsza, kiedy wiem, że prowadzisz mnie za rękę.
Boże, wiem, że stawiasz na mojej drodze ludzi, którzy są moim lustrem. Pokazują mi samą siebie i mój cień. Uczą, co jeszcze we mnie wymaga transformacji. Dziękuję Ci za tych ludzi.
Boże, w moim życiu pojawiają się różne zdarzenia. Nie zawsze jest kolorowo. Ale ja już się im nie opieram, podążam drogą, którą mi wyznaczyłeś. Pokornie przyjmuję to, co przychodzi. Nie walczę i nie kontroluję.
Boże mój, uczysz mnie, że mam patrzeć na innych ludzi i na życie z miłością. Uczysz mnie, że wszyscy jesteśmy równi i mamy prawo do szczęścia. Uczysz mnie tolerancji i zrozumienia dla odmienności.
Boże, uczysz mnie płynąć z nurtem życia, zamiast się mu opierać. Zużywać energię na to, co dzieje się w chwili obecnej, zamiast generować czarne scenariusze, które mogą się nigdy nie ziścić.
Dajesz mi nadzieję na pomyślność i obfitość.
Wierzę, że tam, gdzie nie dam rady sama, bez problemu poradzimy sobie we dwoje.
Wprowadzasz spokój w moje życie. Już nie muszę walczyć, wystarczy płynąć i brać to, co przynosi każdy kolejny dzień. Z wiarą i nadzieją podchodzić do zmian w moim życiu.
Boże, bądź wola Twoja, nie moja.
Pomagasz mi przezwyciężyć lęk i wprowadzać zmiany. Rozwijać się. Nie tkwić biernie w roli ofiary.
Oddając kontrolę Tobie tak naprawdę przejmuję kontrolę nad sobą. Oddaję ster, ale w jego miejsce otrzymuję kompas, który pokazuje mi, gdzie mam iść.
Bez Ciebie Boże było mi bardzo ciężko. Miotałam się, biłam z własnymi myślami, walczyłam ze światem. Pracowicie płynęłam. Płynęłam z całych sił.
I co z tego, skoro płynęłam pod prąd?
Nie potrafiłam być wodą Boże. Nie umiałam się dopasować, dostosować, marnowałam energię na kłótnie i udowadnianie, że jestem naj. Najlepsza, najsilniejsza, najodważniejsza i najbardziej godna.
Boże, przepraszam, że w Ciebie wątpilam. Bo Ty nigdy nie zwątpiłeś we mnie. Prowadziłeś i podnosiłeś, kiedy się potykałam. I wiem, że będziesz to robił do końca mojego życia. Z miłością, jakiej nie jestem w stanie objąć rozumem.
Wiem, że kiedy jesteś przy mnie, potrafię pokonać przeciwności losu. Zawsze mogę polegać na Twojej mądrości, nawet jeśli sama sobie wydaję się być po prostu głupia.
Twoje prowadzenie daje mi siłę. To nie jest relacja pana i poddanego. Idziemy razem, ręka w rękę. Krok za krokiem ku lepszemu światu.
Przy Tobie jestem przepływem, nie tamą.
„Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić. Odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić. I mądrości, abym odroznial jedno od drugiego.”
Modlitwa o pogodę ducha.
Dzięki Twojemu wsparciu wiem, że dam radę.
Dzięki Twojej miłości wiem, że potrafię kochać.
Dzięki nadziei ufam, że spotka mnie to, co najlepsze.
Namaste.
👉Rozum mnie zabił. Wiara mnie ocaliła. Drugi krok Anonimowych Alkoholików.
👉Bezsilność wobec alkoholu – mój pierwszy krok do trzeźwego życia.

