Cz. 2. Nałogowa regulacja uczuć. Koszty.

"(...) Litr wina i pół wódkiI sześć szlugów byś palił i snuł smutki(...) Litr wódki i pół winaKoniec lipca, za chwilę już znów zima."Taco Hemingway - Następna stacja Kiedy się jest wysoko funkcjonującą alkoholiczką nie widzi się na pierwszy rzut oka strat. Bo niby gdzie? Rodzina? Jest. Partner? Jest. Dziecko? Jest. Praca? Jest. No to …

Czytaj dalej Cz. 2. Nałogowa regulacja uczuć. Koszty.

Gdzie są winni mojego nieszczęścia? Alkoholik jako ofiara.

W temacie obwiniania innych za moje nieszczęścia zawsze byłam mistrzynią. Swoje porażki uznawałam za zrządzenie losu i brutalne działanie osób trzecich. Najpierw byli to rodzice. Bo mama nie poświęcała mi za dużo uwagi. Była ciągle w pracy. Czy ona w ogóle mnie kochała? A tata? On dopiero zawalił. Najpierw rozpieszczał mnie, ile mógł. A potem …

Czytaj dalej Gdzie są winni mojego nieszczęścia? Alkoholik jako ofiara.