Trzeźwa kobieta jest niewygodna. I właśnie o to chodzi.

Kiedy przestałam pić, stałam się osobą niepijącą. Nie trzeźwą. Po prostu nie piłam alkoholu. Trzeźwość zaczela się później. Od wewnętrznego poczucia, że nie o to chodzi, że mimo braku promili w mojej krwi dalej nie jestem sobą, a moje życie nie należy do mnie. Przestałam pić, bo nie chciałam już dłużej cierpieć. I nie mogłam …

Czytaj dalej Trzeźwa kobieta jest niewygodna. I właśnie o to chodzi.

Ja już nie tracę. Mam głos. Mam ciało. Mam prawo.

Nie stłuczesz mnie znów Wiem już, że jestem z gliny Ale z ogniem w środku. Moja cisza Alkoholizm to ciągła utrata. Tracimy rodzinę, przyjaciół, zdrowie, pieniądze. Ale jest coś, co boli bardziej niż utrata tego wszystkiego. Ma to miejsce, kiedy znika godność osobista. Dzieje się to czasem bardzo powoli, wręcz niezauważalnie. I nagle odwracam się, …

Czytaj dalej Ja już nie tracę. Mam głos. Mam ciało. Mam prawo.