Albo się obudzisz, albo umrzesz za życia – mechanizm iluzji i zaprzeczeń.

Ja wcale nie mam problemu z alkoholem. Mogę przestać pić, kiedy zechcę. Znacie to? Ile razy wypowiadaliście te słowa? Bo ja niestety zbyt wiele razy. Pijąc, znajdowałam się w bańce. W cieplutkim, otulonym mglą wnętrzu własnego alkoholowego otumanienia. Bo kiedy żyły są pełne wódki, człowiek nie musi zajmować się swoimi emocjami. Może odetchnąć, zrelaksować się. …

Czytaj dalej Albo się obudzisz, albo umrzesz za życia – mechanizm iluzji i zaprzeczeń.

Bezsilność wobec alkoholu – mój pierwszy krok do trzeźwego życia.

"Krok 1 Anonimowych Alkoholików: Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu - że nasze życie stało się niekierowalne". Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, prawda? Mitingi Anonimowych Alkoholików, sale terapii uzależnień, fejsbuki i czaty samopomocowe ludzi uzależnionych pełne są osób, które szukają pomocy i bardzo długo nie potrafią zrozumieć, że tak naprawdę jedyną rzeczą, jaką muszą zrobić, żeby …

Czytaj dalej Bezsilność wobec alkoholu – mój pierwszy krok do trzeźwego życia.

Chwilo, trwaj – moja droga to teraz.

Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku. W teorii. Z praktyką ciężej. Bo jak zrobić ten pierwszy krok, kiedy życiem rządzi strach? Nastawiając się na metamorfozę zawsze oczekiwałam natychmiastowych rezultatów i braw. Chciałam słyszeć, jaka jestem fajna, bo zrobiłam to, czy tamto. Chciałam, żeby ktoś mnie zobaczył. Docenił. Uwielbiał. Za to, że w końcu ogarniam …

Czytaj dalej Chwilo, trwaj – moja droga to teraz.